O mnie

Moje zdjęcie
Pomyśl zanim jeszcze raz nazwiesz mnie perłą najczystszych mórz.

czwartek, 9 września 2010

Przechylił się w moją stronę, aby zabić tego cholernego pająka. Pierwszy raz byliśmy tak blisko, z dala od ludzkich spojrzeń, zdani tylko na łaskę własnych instynktów. Pomyślałam o tym, przemykając oczy. Poczułam każdy milimetr kwadratowy mojej skóry, ogarniające ciepło, oczekiwanie, zatrważającą świadomość jego obecności. Była w tym wszystkim bezwzględność, bo nad żadnym z doznawanych wrażeń nie umiałam zapanować. Umiałam tylko pytać samą siebie bezładnie i uporczywie. Czy to  jest miłość.?  Czy to właśnie jest miłość.??

czwartek, 2 września 2010

No więc, ze szkoły jestem zadowolona. Będzie dobrze. Nie martw się.!
I tak sobie właśnie myślę, że chyba czas zrobić coś złegoo.!
Bo jak to Ola powiedziała:
- Cholera, pierwsze zebranie, a ja jeszcze nie zdążyłam nic przeskrobać.!
Więc. Nie wiem co dalej napisać. Ta notka miała być krótka jak wszystkie jednak żall.
Uwielbia to słowo.
I jestem maasakrycznie zmęczona po tańcach...!!!                              



                                         żall.

wtorek, 31 sierpnia 2010

Zastanawia  mnie dlaczego, się tak dziwnie ostatnio zachowuję.
Głupawki, non stop. I wszystkich tym już wkurzam.xD
Powiedzmy, że dlatego, bo wszystko mi się ostatnio nudzi.
Ale od środy na szczęście, znów tańce, ale tylko 1,5 h.
Ale środa to również tragedia, której nie będę tudzież opisywać.

Więc w związku z tym, że znów nabiera mnie głupawka. Idę dręczyć siostrę.

I jeszcze to głupie trampki muszę zamówić.Żall.



Więc dodaję tego mojego pulpeta, a właściwie dwa. No i moje nogi widać...xD



Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.

sobota, 28 sierpnia 2010

Czy rzeczywiście myślisz, że jestem tak głupia.? Rozumiem o co ci chodzi.
Jak to się stało, że wszyscy wychodzą i zostawiają mnie z problemami.
Czuję się opuszczona i wcale nie chcę tu być.

Chcę być lepsza.Chociaż powinnam odejść już od Ciebie.
Bo mówię dziwne rzeczy, a przecież nie powinnam mówić nic.

Popatrz jak wyglądam w tym bałaganie, który sama zrobiłam, ze swoim życiem. Czas posprzątać.


Dodam zdjęcie z Guchąą.;**

piątek, 27 sierpnia 2010

Czasem nie mam świadomości co robię. Niszczę samą siebie i osoby, bliskie dla mnie.
Zamykam się często w sobie i z nikim nie rozmawiam. Kocham to, ale jednocześnie twierdzę, iż czas to zmienić.
Zaczynam wszystko od nowa. Od teraz. Chcę być innym człowiekiem. Lepszym. Całe życie slucham, jaka jestem, a jaką powinnam być. Pozory czasem mylą.



czwartek, 26 sierpnia 2010

Mówiąc jednym zdaniem: Net się dyga. Coś z routerem i z tego powodu, muszę pisać yyy rzadko.
Dziś napiszę, że mam dosyć tego wszystkiego co cały czas psuję.
Nie wiem kiedy w końcu przydarzy mi się coś wspaniałego, coś czego nigdy nie zapomnę.
Czekam... I co.? Nadal czekam...

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Jesteśmy za daleko.

Nie sądziłam, że sprawy potoczą się tak daleko. Że znowu powiem " nie ", i znowu kogoś zranię. Zawsze chciałam być kimś innym, niż jestem. Myślałam, że się uda. Myślałam, że dam radę. Jednak mam już naprawdę wszystkiego dość. Uwierz. Chcę wrócić. Niestety, mam na to niewielką miarę sił. Daj mi trochę czasu. Wrócę do siebie i pomyślimy co dalej. - Tak mówiąc. Skończyła swą jakże interesującą i krótką notkę, której i tak nikt nie zrozumie. Myśląc, że ktoś to przeczyta. Zablokowała komentarze i wyłączyła komputer,

piątek, 20 sierpnia 2010

.

Stwierdziłam, że niektóre znajomości kończą się wraz z końcem szkoły. Koleżanki znajdują sobie nowe. Jednak ta prawdziwa pozostaje.Wkurzyłam się jak jeszcze nigdy w tym roku. A teraz jeszcze staję w jej obronie. 
To chyba tylko dlatego, że cały czas łączy mnie z nią jakaś więź. 


Ale z końcem wakacji przypływa też fala radości. No i jak ostatnio się okazuje - miłości. Aż czasem się rzygac chce.



Mając ochotę na odpoczynek, brakuje tchu.
Mając ochotę na ruch, potrzebny jest odpoczynek.
Myślę, że to tylko stereotyp, że żyję przeszłością.
Żyję chwilą aktualną.
Brakuje mi czego. Lub kogoś.
Nie wiem. Nie dowiem się w najbliższym czasie.
Najwidoczniej tak ma być.
Może, żeby odbić się od dna, trzeba to dno dotknąć.?

czwartek, 19 sierpnia 2010

Ja.

Zacznę od tego, że mam na imię Martyna. Zgodnie ze znaczeniem, jestem bardzo tajemnicza.Nie słucham opinii innych i jestem niezależna. Nienawidzę aby mi rozkazywano. Najlepiej czuję się zakładając słuchawki na uszy. Zapominac o świecie.

Czego słucham.? Raczej Paramore. Czasem U2.
Co naprawdę cenię.? Przyjaciół. Tych prawdziwych.
Czego nienawidzę.? By postrzegana jako  ktoś gorszy. I mam dosyc tych wszystkich pustych dziewczyn.
Czego się boję.? Że się zmienię. Że stracę coś ważnego.

Jestem silna. Podejmowałam wiele prób. Przeżywałam dziwne rzeczy. Wiele razy musiałam się żegnac. Rzadko witac. Dlaczego.? Bo częśc tych bliskich, jest daleko. Mało tego. Czasem mam wrażenie, że już ich nie spotkam. Mając tu na uwadze moją przyjaciółkę. Koniec tego.

Dedykuję to dla Kindzy. Bo właśnie u niej nocuję.